Strony

sobota, 29 czerwca 2013

ROZDZIAŁ 13



W poniedziałek umówiliśmy się na 14 na polanie. Byłam szczęśliwa i to nawet bardzo. Wreszcie znalazłam kogoś, kogo kocham, komu mogę zaufać.
Z Zaynem wszystko było łatwiejsze.       
Jestem na polanie, jest 14. Zayna nie ma.
Siadam i czekam. 14.10,14.20, 14.30, 14.40, 14.50, 15.00 i dalej go nie ma.
Zadzwoniłam do niego, nie odebrał.
Zrozumiałam. Było fajnie, a teraz jest inna. Spadaj.
Łzy napłynęły mi do oczu.
Wróciłam do domu.
Muszę o nim zapomnieć. On był pierwszą osobą, przy której czułam, że naprawdę mogę być sobą. Naprawdę go kochałam, ale on mnie widocznie nie.

Sorry, że ten rozdział jest taki krótki, dwa następne będą długie.
Chcecie dalej?

2 komentarze:

  1. co za pytanie, czy chcemy? no oczywiście że tak ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pewnie że tak . Ciekawe dlaczego on nie przyszedł na umówioną godzinę...

    OdpowiedzUsuń